sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 16

Gdy cała szóstka wróciła pod Dom Pracy Twórczej reszta stała już z walizkami.
-O Dziamas masz walizkę! - Krzyknął Łozo
-No mam! Nie zapomniałem! Cieszysz się?
-Ja? Niby czemu? - Zapytał Wojtek, ale Dziamas wszedł już do autobusu.
-Dziewczyny wy idźcie do busa, a my skoczymy po walizki. - Powiedział Baron i razem z Tomsonem i Łozem poszedł do pokoju. Kasia, Ola i Marta weszły do autobusu i usiadły na fotelach. Po chwili wbiegli chłopcy i usiedli obok dziewczyn. Kierowca zapalił busa i pojechali w kierunku Białegostoku. 
-Patrz. Tylko Dziamas dziewczyny nie ma. - Powiedział Baron do Oli.
-A no tak. Pomóż mu szukać...
-Chyba ty. Patrz jaki Tomson i Łozo zakochani w tych dziewczynach. Ty im je załatwiłaś.
-No w sumie to tak. Musiałabym przypomnieć sobie kogo znam jeszcze ładnego...
-MNIE! - Krzyknął Tomson gdy usłyszał rozmowę Oli i Alka.
-Ale my nie gadamy o tobie!
-No wiem... No ale ja nie jestem ładny? Hmmm....
-Jesteś, jesteś - Powiedział Baron i poklepał kolegę po plecach. Tomek wrócił na swój fotel i zaczął rozmawiać z Kasią. Ola wstała.
-Hej. Gdzie idziesz? - Spytał Alek
-Do Marty. Ona tu nikogo poza Kasią, Tomkiem, Wojtkiem, tobą i mną nie zna. A teraz siedzi obrócona w stronę szyby. Muszę ogarnąć o co chodzi.
-Tylko uważaj, bo mamy szalonego kierowcę. - Ostrzegł Baron i zaczął się śmiać. Dziewczyna podeszła do koleżanki.
-Siemanko! Siadaj.- Powiedział Łozo
-No ale niby gdzie? - spytała Ola
-No szybko! Przewrócisz się. -Krzyknął Wojtek i pociągnął dziewczynę na fotel. Ona obróciła się w stronę Marty i powiedziała:
-Marta wszystko w porządku?
-O! Ola! Siemasz! U mnie jest spoko... Tylko ja tu z Łozem tematu nie mam...
-Oj tam Oj tam! Pogadajcie oooo... nie wiem o życiu - Powiedziała Ola
-Ta spoko...
-To ja już spadam. Siemanko. -Powiedziała i odwróciła się do Wojtka - Opiekuj się nią! Ja lecę. - Ola wstała i poszła na swoje miejsce. Po ok. 2 godzinkach dojechali na miejsce, w którym miał odbyć się koncert. Afromental Crew zaczął rozkładać na scenie graty zespołu. Po ok. 15 minutach na scenę wyszedł jakiś gościu i zapowiedział Afromental. Chłopcy powoli zaczęli wchodzić na scenę. Tradycyjnie rozpoczęli od piosenki The Bomb. Potem jeszcze Botycall i To The End. Po tej piosence przerwali i Łozo przemówił do mikrofonu.
-Tą piosenkę dedykujemy naszym wspaniałym dziewczynom! - Zaczęli grać piosenkę Love Song, Not. Tomson śpiewał, a Łozo zszedł ze sceny i poszedł po Kasię, Martę i Olę. Dziewczyny czuły się nieswojo. Marta wpadła na pomysł, aby zatańczyć układ Hip - Hop, który kiedyś same układały. Po koncercie Wojtek podszedł do Marty i zaczęli całować się na środku sceny. Ola z Baronem całowali się po prawym boku, a Tomek i Kasia po lewym boku.


9 komentarzy:

  1. Bardzo Fajny rozdział ! Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne rozdział. Czekam na kolejny z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  3. malenka jestes wielka <3 <3 zajebiste xd czekam na nastepne rodzialy xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział , czekam na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. O jejku *.* jakie to piękne *u* normalnie aż mi łzy leciały, takie to słodkie jak sobie człowiek wyobrazi ;3 /Justa^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny blog :P CZekam na kolejne rozdziały i zapraszam do siebie :http://afromentalowe-opowiadanko.blogspot.com/ zaczynam pisać ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Super... taki słodki ten rozdział <3 czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zzajebisty :) zapraszam do mnie http://najlepszeolki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń