wtorek, 6 sierpnia 2013

Rozdział 5

Po przebudzeniu Ola leżała jeszcze w łóżku, jednak nie wstawała, nawet nie otworzyła oczu, żeby chłopcy myśleli, że śpi.
-Kurde Olka wczoraj tak mnie wkurzyła!-powiedział Tomson
-Ola? Niby czemu?-zapytał Baron
-Phi... nieważne.
-Alek, a czy tobie może przypadkiem nie podoba się Ola?
-Hej! Wojtek co to za pytanie? Przecież to moja sprawa.
-No Alek ja z nią wczoraj gadałem i pytała się czy masz dziewczynę... no i ja zaprzeczałem... i jeszcze takie inne kurde potem nie wiem... zaczęła gadać że... że... a mniejsza... znając życie podobasz się jej... potem poszedłem i Wojtek z nią gadał.
-No tak ona mówiła że kocha całe Afro...ale najbardziej ciebie.
-Kurde czemu wy ingerujecie w moje życie? Jak będę gotowy z nią chodzić to jej powiem.
-No dobra tylko to ona nas o ciebie wypytywała.-powiedział Tomson
-No ale...
-Olka mówiła, że jesteś ładny. Potem trochę na siebie powrzeszczeliśmy. No ja myślałem, że ona ci się nie podoba. Mówiłem jej, że ty sobie z tym nie radzisz, że nie umiesz chodzić z dziewczynami...
-Tomek ty zawsze coś rozpierniczysz. Mogłeś się najpierw zapytać. Ona pewnie teraz będzie myśleć, że jej nie lubię itd itp. Nie wiem dlaczego ale ty każdy mój związek rozwalisz.
-Ty miałeś tylko 2
-No tak ale jak z Kaśką chodziłem to też kurde coś jej gadałeś a potem z nią zerwałem ale to już wiesz dlaczego...
-Alek no sorki ja to robiłem dla ciebie. Jesteś moim kumplem...
-Tak kumplem który wszystko rozwala nie no spoko Kurde  kumpel który się o nic nie spyta...
-No proszę... robiłem to z dobrymi chęciami.
-Ja już mam dość tych twoich chęci! Nie dość, że straciłem dziewczynę to i spokój na najbliższe lata.
-Alek...-Tomek nie zdążył nic powiedzieć, Alek ubrał krótkie spodenki,  koszulkę na ramiączkach i buty po czym wyszedł z pokoju bez słowa. Tomek, który był smutny z powodu całej tej sytuacji wybiegł za przyjacielem. Alek gdy go zobaczył od razu powiedział do niego.
-Hej! A ty co bez swojej czapeczki?
-Wiesz co przyjaciele są dla mnie ważniejsze niż full cap'y.
-No fajnie to czego chciałeś?
-Alek przepraszam cię. Nie wiedziałem,  że Ola jest dla ciebie tak ważna. Mogę cię z nią zeswatać, ale proszę wybacz. A teraz to mnie trochę poniosło.
-Tomek mnie też poniosło ty wcale nie jesteś taki zły. Nic się nie stało jesteśmy w końcu najlepszymi przyjaciółmi. No to chodź. Tylko mam do ciebie małą prośbę. NIE PRÓBUJ SWATAĆ MNIE I OLI.- Powiedział Baron po czym weszli do pokoju.

1 komentarz: